Chcąc zaoszczędzić czas i zwiększyć swoją wydajność, odkryłem tę bardzo skuteczną technikę. Zapomnij o workach z ziemią doniczkową i doniczkach terakotowych! Tutaj opieramy się na metodzie „bezpodstawnej”, bez brudu i traumatycznych przeszczepów. Sekret? Składnik, który każdy ma w swojej łazience: woda utleniona (nadtlenek wodoru), dostępna w aptekach.
Dlaczego ta metoda wszystko zmienia?
Wyobraź sobie mały kokon, ciepły i wilgotny, w którym nasiona budzą się jak w spa. Rezultat: kiełkują szybciej, bardziej równomiernie, bez stresu dla korzeni.