Zatrzymałam się w połowie drogi do kuchni, trzymając w jednej ręce słoik ogórków, a na mojej twarzy malowało się niedowierzanie.
„Jaki tatuaż, kochanie?” zapytałam. „Tata nie ma żadnego. W przeciwnym razie wiedziałbym!”
„Mamusiuuu” – powiedziała. „Tak, robi! Podnosił koszulę w łazience, kiedy go zobaczyłam”.
„Okej, co to jest?” – zapytałam. „Narysujesz mi to?”
Pokręciła głową.
„Nie wiem, jak to się pisze, mamo. Jest napisane: „Moja mamusia Angela jest moją jedyną miłością”. Chyba napisała to babcia. Wygląda jak moja kartka urodzinowa” – zaśmiała się. „Czy to nie głupie? Masz być jedyną miłością tatusia!”
Prawie upuściłam słoik.
Angela. Jej mama. Serio?!
Ta sama kobieta, która powiedziała mi, że nie jestem „wystarczająco dobra, żeby nosić jej wnuki”. Ta sama kobieta, która powąchała moją suknię w dniu naszego ślubu i powiedziała: „Cóż, myślę, że drugie miejsce to technicznie rzecz biorąc nadal nagroda”.
Kobieta, która kiedyś płakała przez telefon z Alexem, bo nie zaprosiłam jej na kolację rocznicową.
Ta sama kobieta, która nigdy nie zrezygnowała z bycia dla niego wszystkim.
Teraz miał jej imię na swoim ciele.
I ze wszystkich rzeczy, które mógł zrobić! Dyskretna randka. Ulubiony kwiat. A nawet jej inicjały. Ale nie, to było pełne zdanie.
Jej słowa:
Yo Make również polubił
Szklana Rewolucja: Domowy Spray do Okien Bez Kropli Chemii
Słynne kostki budyniowe z bitą śmietaną – przepis dostałam od mojej babci z Sabinova
Chlebowe Miski z Owocami Morza: Kreatywna Uczta Pełna Smaku i Tekstury
Pesto z bakłażana